16.06.2020 21:31 | Źródło: ZOO / UM Krakowa

W ostatnich miesiącach w krakowskim zoo powiększyły się stada zwierząt kopytnych

W krakowskim ogrodzie zoologicznym można podziwiać wiosenne przychówki. Najmłodszy – lemurek katta – przygląda się już otoczeniu wczepiony w mamine futro. U reniferów pewne kroki stawia już miesięczny samczyk, a u wielbłądów – biała miesięczna samiczka. Do środy, 17 czerwca zoo czeka na propozycje imienia dla małej.

Wiosną przyroda budzi się do życia, a na świat przychodzą młode. W ostatnich miesiącach w krakowskim zoo powiększyły się stada zwierząt kopytnych – w kwietniu urodziły się jeleń milu i owieczki grzywiaste arui. W maju stado wielbłądów powiększyło się o białą samiczkę, która towarzyszy już swojej dwugarbnej mamie na wybiegu. Na świat przyszły jeszcze dwa samce antylopy eland, samiec markura turkmeńskiego oraz renifer. Wszystkie maluchy przebywają w towarzystwie dorosłych członków stada.

Najmłodszym nabytkiem jest lemurek katti, jeszcze bardzo – i to dosłownie – związany z mamą. Ten gatunek tak ma – lemurze dzieci po urodzeniu wczepiają się w futra matki na brzuchu i tak sobie z nią podróżują. Matkom wcale nie przeszkadza to w chodzeniu ani skakaniu po gałęziach. Samica lemura rodzi zazwyczaj jedno, czasem dwa młode o masie 50–80 g i opiekuje się potomstwem przez 6 miesięcy. Lemury katti są aktywne w dzień, co jest cechą rzadko spotykaną u lemurowatych.

Od 20 maja krakowskie zoo jest ponownie otwarte dla gości. Na jego terenie należy zachować ostrożność, zdezynfekować ręce płynem odkażającym oraz poruszać się w maseczkach ochronnych.