Koronawirus w naszym kraju. Jest druga ofiara śmiertelna

- Jego stan od pobytu w szpitalu sukcesywnie się pogarszał - powiedziała w rozmowie z TVN24 rzecznik Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu Urszula Małecka. - Pacjent od momentu jak trafił na OIOM był podłączony do respiratora. Nasz zespół medyczny z OIOM-u walczył o jego życie. Niestety to się nie udawało - dodała.

Do tej pory w Polsce stwierdzono 68. przypadków koronawirusa, odnotowano dwa zgony. Przypomnijmy, że w czwartek zmarła 57-letnia pacjentka z Poznania. Kobieta trafiła do szpitala w stanie ciężkim. Jak informował minister zdrowia, wymagała ona podawania leków, które znacząco obniżyły jej odporność.

Tymczasem w piątek wieczorem premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że polski rząd zdecydował się na wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego. Jak dodał, zamknięte zostaną też polskie granice. Ograniczeniu ulegną także zgromadzenia publiczne.

Szef WHO Tedros Adhanom poinformował na ostatniej konferencji prasowej, że Europa stała się "nowym epicentrum pandemii, gdzie stwierdzono większą liczbę zgłoszonych przypadków i zgonów niż reszta świata łącznie, z wyjątkiem Chin". Jednocześnie Adhanom dodał, że "każdego dnia zgłaszanych jest więcej przypadków niż w szczycie epidemii w Chinach".

Na całym świecie odnotowano ponad 5 tysięcy zgonów - informuje WHO. Stwierdzono około 132 tys. zachorowania z 123 krajów. Do tej pory najwięcej przypadków odnotowano w Chinach, ale obecnie epidemia rozwija się głównie w Europie: szczególnie we Włoszech oraz w Iranie.