| Źródło: materiał prasowe/ Fot. Pixabay
Ksiądz bohaterem z Giewontu. Trzykrotnie rażony piorunem pomagał innym
Ksiądz Jerzy przyjechał z wiernymi z Dzierżoniowa. Wspólny z parafianami poszedł na szczyt Giewontu. Gdy dochodzili na szczyt, rozpętała się ta "tragiczna burza". Upadł na ziemię raniony przez piorun. Zajął się jednak innymi. Błogosławił, odpuszczał grzechy, modlił się i dodawał wspierał na duchu. Wtedy piorun raził księdza po raz drugi. Nie przestawał jednak pomagać, kiedy kolejna błyskawica raziła go po raz trzeci. W rozmowie z SE.pl opowiada, że pamięta tylko zimno i strach. Dalej jednak pełnił swoją kapłańską misję do momentu ewakuacji przez ratowników. Ksiądz leży obecnie w zakopiańskim szpitalu. Za jego zdrowie modli się mnóstwo osób..
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj