Dariusz
Szkoda tylko, że za zgodą miasta, mieszka tam już niewielu Krakowian, reszta musiała się wynieść gdy sprzedano ich z kamienicami pseudo-spadkobiercą.
Szkoda tylko, że za zgodą miasta, mieszka tam już niewielu Krakowian, reszta musiała się wynieść gdy sprzedano ich z kamienicami pseudo-spadkobiercą.
tytuł wprowadza w błąd !!! ulicę Krakowską właśnie się zamyka dla mieszkańców Krakowa, którzy nie będą mogli swobodnie z niej korzystać (np poruszać się swoim samochodem), przygotowując... hmmm... jakiś "deptak" dla turystów !!!
Mieszkałem jakiś czas temu w Lizbonie, i najbardziej urzekające są małe ciasne uliczki wypełnione po brzegi nocą samochodami, ludzmi, ktorzy sie bawią, trabia i spiewają fado. W Krakowie ... zabija się ten ruch, myslac, ze spacerowicz z dzieckiem stworzy nocne zycie Krakowa. Najpierw Panie prezydencie trzeba się dokształcic, w zakresie urbanistyki i psychologi miasta, a nie w zakresie prawa dotyczacego pozwoleń, wzetek i innych bzdur!