Kierowcy karetek w Krakowie twierdzą, że muszą sami płacić za uszkodzenia ambulansów – jeśli specjalnie zwołana komisja orzeknie, że to właśnie oni zawinili gdy doszło do kolizji. Niektórzy ratownicy są oburzeni sytuacją, uważają że będą musieli jeździć wolniej, a pogotowie uważa, że to nie koszt naprawy, a upomnienie.