To był czas gdy moi znajomi ze Słowacji przyjechali do Krakowa. Ja, świeżo przeprowadzona do Krakowa zakochałam się w tym magicznym mieście. Naprawdę lubię atmosferę miejsc takich jak: Park Jordana, ulica Krupnicza, czy pozytywną energię małych kafeterii i restauracji. Małych...? Niektóre bywają i większe. Myślę o kurzu i magii starego, historycznego centrum. Dzięki Google Maps znalazłam Skałki Twardowskiego. Ktoś z okiem estetyka umieścił tam zdjęcie tego lazurowego zalewu w Internecie.