We wtorek (06.06.) do banku znajdującego się w krakowskich Mistrzejowicach przyszło starsze małżeństwo, które starało się o uzyskanie kredytu – jak twierdzili na remont mieszkania. Wniosek kredytowy został rozpatrzony pozytywnie i małżeństwo czekało na wypłatę pieniędzy. W pewnym momencie ktoś do kobiety zadzwonił, a pracownik banku z kontekstu rozmowy wywnioskował, że starsi państwo chcą wziąć kredyt dla naciągaczy. Po rozmowie z małżeństwem był już pewny, że chodzi o oszustwo, dlatego też sporządził wniosek o odrzucenie kredytu i natychmiast poinformował Policję.