| Źródło: Fot. Pixabay / Grażyna Wieczorek
Jak rodzic może pomóc dziecku w czytaniu i pisaniu
1. Dzieci mające problemy z nauką o wiele trudniej radzą sobie z odpowiedziami na forum klasy, pisemnymi sprawdzianami, kartkówkami. Sytuacje te powodują u nich zachwianie poczucia bezpieczeństwa, napięcia, lęki, które nie sprzyjają procesowi uczenia się.
2. Dziecko bardzo mocno przeżywa swoje trudności, a gdy porównuje się je z innymi dziećmi, to przeżywa dodatkowy stres. Towarzyszą mu często negatywne uczucia, które pojawiają się za każdym razem, gdy ma coś przeczytać lub napisać.
3. Lęk przeżywany przez dziecko znajduje odzwierciedlenie w postawie ciała. Jest ona pochylona do przodu. Mięśnie dziecka, pozostającego przez dłuższy czas w takiej pozycji napinają się i blokują swobodny oddech.
4. Dziecko oddycha płytko, co w konsekwencji prowadzi do niedostatecznego dotlenienia mózgu, utrudniającego proces uczenia.
5. Inną formą radzenia sobie w sytuacji trudnej dla dziecka jest ucieczka w świat wyobraźni, aby poczuć się lepiej.
6. Najgorszą formą obrony jest ucieczka w chorobę. Dziecko w takiej sytuacji nie potrafi samo sobie pomóc. Jest w błędnym kole, czeka na wsparcie bliskiej osoby, która jest często bezradna. Nie posiada odpowiednich narzędzi i nie potrafi pomóc.
Sytuacja opisana powyżej prowadzi do szkolnych niepowodzeń, poczucia bezradności, braku wiary we własne siły i zniechęcenia się do uczenia.
Jeśli dziecko będzie powtarzało wyuczone mechanizmy słowne, takie jak: Nie chce mi się; To jest głupie; Nie, bo nie itp. Pamiętajcie, że to tylko słowa, forma walki. Pod nimi kryje się informacja, że sobie nie radzi, jest zniechęcone.
Jak ruch wpływa na szybkość uczenia?
Dzieci o niskim poziomie sprawności fizycznej, z zaburzeniami koordynacji ruchowej mają o wiele większe trudności w uczeniu się czytania, pisania i bardzo szybko się zniechęcają [ Sadowska L., 2001].
Proces doskonalenia umiejętności pisania i czytania ma u swego podłoża nie tylko działanie motoryczne ręki, lecz także czynności ruchowe całego ciała. Istnieje korelacja pomiędzy sprawnością motoryczną, manualną a sukcesami w czytaniu i pisaniu, poziomem rozwoju równowagi, siłą mięśni, koordynacją, sprawnością mięśni manualnych i mięśni okołoruchowych – kierujących gałką oczną [Kephard N., 1970].
Czynności wymagające aktywności mięśni, szczególnie ruchy skoordynowane, stymulują wytwarzanie neurotrofin – białek, które stymulują wzrost liczby komórek nerwowych, połączeń neuronalnych w mózgu, ułatwiając proces uczenia się. Potwierdzają to badania Celestyny Grzywniak prowadzone w ramach pracy doktoranckiej Kinezjologia Edukacyjna metodą wspomagania rozwoju i terapii psychomotorycznej. Zaprezentowała ona pierwsze w Polsce badania empiryczne nad skutecznością metody Kinezjologii Edukacyjnej [Grzywniak C., 2006, s. 132], wykazała w nich skuteczność stosowanych ćwiczeń Paula Dennisona propagatora Kinezjologii Edukacyjnej.
Autorka m.in. artykułu Pani Grażyna Wieczorek w swoich badaniach: Kinezjologia jako metoda wspomagająca proces osiągania dojrzałości szkolnej, opartych o studium przypadków, również potwierdziła skuteczność ćwiczeń Kinezjologii Edukacyjnej w usprawnianiu percepcji wzrokowej, słuchowej i grafomotorycznej [Sadowska L., Dziewulski M., Masgutowa S., Wieczorek G., 2012, s. 157-182]. Ponadto wraz z Panią profesor Ludwiką Sadowską oraz Dorotą Wójtowicz przeprowadziły badania w Samodzielnej Pracowni Rehabilitacji Rozwojowej Akademii Medycznej we Wrocławiu. W badaniach uczestniczyło 83 sześcioletnich dzieci. Badania wykazały, że zastosowanie ćwiczeń z Gimnastyki Mózgu, czyli fundamentu z Kinezjologii Edukacyjnej, wspomaga rozwój dzieci z trudnościami w uczeniu się.
Co potrzeba, aby pomóc dziecku?
"Zosię poznałam, gdy była w trzeciej klasie. Jej głównym problemem była nauka. Była nią zniechęcona, gdyż nie odnosiła oczekiwanych sukcesów. Nie umiała czytać, pisać i nie chciała nauczyć, się tego. Przy próbach pisania mięśnie jej ręki szybko męczyły się, pisanie traktowała jako karę. Kiedy Zosia przyszła do mnie po raz pierwszy, zaobserwowałam, że podczas próby pisania ruszały się Jej nogi, czyli występowały współruchy. Wyglądało to tak, jakby pisała nogami. Z dalszych testów, które przeprowadziłam z Zosią, wynikało, że ma obniżone napięcie lewej części ciała od pasa w górę. Obniżone napięcie skutkowało brakiem równowagi i dlatego nie potrafiła jeździć na rowerze. Zgarbiona, wycofana, skurczona we dwoje – tak określała ją mama. Ponadto była bardzo nieśmiała, rozmawiała bardzo niechętnie, a każde słowo wypowiadała bardzo cicho i nie można było jej zrozumieć. Głównym celem współpracy z Zosią było poprawienie napięcia po lewej stronie w górnej części ciała, aby uzyskała lepszą równowagę i koordynację. Wiedziałam, że kiedy Zosia nauczy się jeździć na rowerze, będzie zmotywowana do dalszych ćwiczeń. Po trzygodzinnej pracy opartej na zabawa (opanowywanie liter, czytanie i pisanie, zabawa w kotki, zabawie poprawiająca równowagę i swobodę ruchów), która była przerywnikiem między podstawowymi ćwiczeniami, Zosia opuściła mój gabinet, trzymając w ręku instrukcję, co ma robić dalej" - informuje Pani Grażyna Wieczorek.
"Z informacji uzyskanych od matki i dziewczynki wiem, że po pierwszej wizycie Zosia wsiadła na rower i pojechała. Ponadto, gdy zobaczyła tatę, to trzymała kierownicę jedną ręką, a drugą machała do niego. Ojciec – jak opowiadała Zosia – po prostu zdębiał. Dziewczynka zaczęła także pisać pierwsze litery, wyrazy i powoli je czytała. Przez cały czas pozostawała pod moją opieką. Dzwoniłam do niej, chętnie rozmawiała ze mną i mówiła o swoich sukcesach. Zalecane ćwiczenia – zabawy domowe – systematycznie wykonywała z mamą. Po miesiącu pracy z Zosią nastąpiły kolejne zmiany. Do najważniejszych należała wyprostowana postawa ciała oraz fakt, że Zosia coraz lepiej pamiętała to, co czytała i robiła na co dzień. Mama w dalszym ciągu systematycznie wykonywała z córką zalecane ćwiczenia w formie zabawy. Praca z Zosią trwa nadal. Dziewczynka osiąga coraz lepsze wyniki. Wszyscy z jej otoczenia podziwiają ją ze zdumieniem, widząc jej wszechstronny rozwój" - dodaje Pani Grażyna Wieczorek.
Nasuwa się pytanie, jak czuła się Zosia w szkole, kiedy jej rówieśnicy pisali w zeszytach, czytali czytanki, a ona jeszcze tego nie potrafiła.
Zmiana jest drugą naturą człowieka
Tony Buzan i Terence Dixon, autorzy książki The Envolving Brain i badacze z Instytutu Naukowego The Franklin Institute Center for Innovation in Science Learning, wyjaśniają:
Mózg ludzki ma zdolność ciągłego dostosowywania się do warunków i przebudowywania sieci połączeń. Nawet w starszym wieku wytwarza nowe neurony.
Ośrodkowy układ nerwowy podlega modyfikacji. Ta jego zdolność stała się przedmiotem wielu badań naukowych. Do neurofizjologii została wprowadzona w 1948 roku przez Jerzego Konorskiego. Według jego koncepcji w układach neuronów powstają trwałe przekształcenia neuronalne w wyniku bodźców stymulacji sensorycznej [Sadowska L., Wrocław 2001].
Mózg jest plastyczny, co oznacza, że poprzez odpowiednie nastawienia i ćwiczenia możemy wpływać na tworzenie sieci neuronowych i poprawę dowolnej umiejętności.
Jak możesz pomóc swojemu dziecku?
Jeśli dziecko ma trudności z uczeniem się, czytaniem lub pisaniem, to bardzo trudno jest je zachęcić, aby systematycznie ćwiczyło te umiejętności. Dzieje się tak, ponieważ czytanie i pisanie kojarzy się dziecku z nieprzyjemnymi uczuciami, które generują stres. Jego mózg nie jest nastawiony na uczenie się, tylko na uniknięcie nieprzyjemnych uczuć.
Im bardziej dziecko się zmusza do pracy, to tym bardziej się zniechęca. W dziecku pojawi się wewnętrzny opór, który może objawiać się złością albo ucieczką w świat wyobraźni. Dziecko wtedy może być nieobecne i będzie mieć trudności z myśleniem, koncentracją. Wymyśli niestworzone historie, żeby tylko nie uczyć się. Może też reagować płaczem, a takie stany nie sprzyjają uczeniu się. Jeśli taka sytuacja będzie trwała długo, to może wystapić u dziecka zachowanie nawykowe, wówczas przy każdej próbie nauki czytania lub pisania nasza pociecha będzie reagowała złością lub płaczem.
Jak zachęcać dziecko do czytania i pisania?
1. Najprostszym sposobem, aby pomóc dziecku zniechęconemu do nauki, jest na początek zamiana obowiązków szkolnych w zabawę, głównie ruchową. Taka zabawa angażuje całe ciało, wprowadza dobry, radosny nastrój, pomaga odreagować stres.
Ruch wpływa korzystnie na równowagę psychiczną dziecka i jego proces uczenia się.
W dobie komputerów, tabletów z grami komputerowymi dzieci spędzają przy nich wiele godzin dziennie i są wówczas pozbawione ruchu, niezbędnego dla ich prawidłowego rozwoju.
Część dzieci daje radę nadrobić to poprzez spontaniczną zabawę, sport, ale są też dzieci, które potrzebują wsparcia i ukierunkowanych ćwiczeń ruchowych.
2. Daj dziecku do wypicia czystą wodę.
Woda jest ważna dla uczenia się. Układy wewnętrzne naszego ciała, a zwłaszcza układ nerwowy są elektryczne. Odbiera on wrażenia zmysłowe. Optymalne funkcjonowanie nerwów i mięśni zależy od właściwego potencjału błony komórkowej. Nasz układ nerwowy przetwarza tysiące bitów informacji w ciągu sekundy. Niedostateczne nawodnienie wpływa na przetwarzanie tych informacji i proces uczenia się, gdyż woda jest jedną z najważniejszych substancji w ciele, stanowi 45-75% naszej całkowitej masy ciała.
Mózg składa się z większej ilości wody, bo z 90%, a mięśnie – 75%. Chociaż mózg stanowi tylko jedną pięćdziesiątą część ciała, to zużywa jedną piątą tlenu. Zaspokojenie ogromnych potrzeb tlenowych mózgu wymaga ćwiczeń fizycznych i tutaj znowu pojawia się woda jako niezbędny składnik wspomagający dystrybucję tlenu do mózgu.
Naukowcy z Narodowego Instytutu Cukrzycy i Chorób Przemiany Materii odkryli, że zwiększone spożycie wody zwiększa od stu do tysiąca razy możliwości hemoglobiny do transportu tlenu. Należy dodać, że w czasie stresu podwajamy ilość wody. Odpowiednie nawadnianie bardzo korzystnie wpływa na koncentrację i proces uczenia się Twojego dziecka.
3. Zadbaj o swoje dziecko i wprowadź na co dzień ruchy naprzemienne.
Ruchy naprzemienne, takie jak świadome chodzenie, powinny być wykonywane bardzo powoli, z zaangażowaniem precyzyjnych ruchów i równowagi.
Im mniejsze mięśnie są zaangażowane w ruch, tym większe zaangażowanie płata czołowego w łączeniu się ze zwojami podstawy mózgu limbicznego, móżdżku i pnia mózgu.
Poza tym ruch bezpośrednio i korzystnie wpływa na rozwój układu nerwowego. Czynności wymagające aktywności mięśniowej, a w szczególności ruchy skoordynowane, stymulują wytwarzanie neurotrofin (białek stymulujących wzrost komórek i połączeń nerwowych).
Wyróżniamy trzy pozycje wykonywania ruchów naprzemiennych:
Na brzuchu, na leżąco i na stojąco.
Ruchy Naprzemienne Na Brzuchu (Pełzanie)
Celem pełzania jest wzmocnienie mięśni o obniżonym napięciu oraz rozciągnięcie mięśni i ścięgien.
Dziecko leży na brzuchu. Jednocześnie wyciąga przed siebie lewą rękę i przesuwa do przodu prawe kolano. Następnie podciąga się i wykonuje zabawę odwrotnie – wyciąga prawą rękę przed siebie i lewe kolano do przodu. Głowa ma być prosto podniesiona do góry, dziecko patrzy przed siebie.
Ruchy Naprzemienne Na Leżąco
Dziecko leży na plecach. Podnosi na przemian raz lewą rękę i prawą nogę, raz prawą rękę i lewą nogę. Może dotykać lewą ręką prawego kolana i naprzemiennie. W trakcie ćwiczenia używa raz jedną dłoń raz drugą.
Ruchy Naprzemienne Na Stojąco
Dziecko stoi swobodnie. Podnosi prawą nogę i jednocześnie lewą rękę i na przemian – lewą nogę i prawą rękę. Tak samo jak przy ruchach na leżąco. Dotyka dłonią kolana.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj